Autor |
Wiadomość |
iskierka
Administrator
Dołączył: 26 Paź 2012
Posty: 6425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zelów/Mauryców
|
Wysłany: Pią 9:51, 28 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
ciężko powiedzieć, bo dziś dopiero trzeci dzień, a leczenie praktycznie od początku jest, ale zdarza mu się, że zwalnia oddech
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Boxenka
miłośnik
Dołączył: 02 Lis 2012
Posty: 2407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pią 13:30, 28 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
tak jak mówiłam trzeba zawsze pamiętać ,ze przerwanie kuracji to leczenie od nowa........poprawa zacznie się od jutra mniej więcej po trzech dniach leki zaczynają zwalczac zapalenie....powinno być coraz lepiej
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Boxenka dnia Pią 13:31, 28 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
iskierka
Administrator
Dołączył: 26 Paź 2012
Posty: 6425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zelów/Mauryców
|
Wysłany: Sob 9:09, 29 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
buliada.84
Moderator
Dołączył: 04 Cze 2013
Posty: 2896
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:10, 29 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
jakie spojrzenie smutne
zbieraj się chłopaku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
rena
miłośnik
Dołączył: 22 Lis 2012
Posty: 1672
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gryfino
|
Wysłany: Sob 18:40, 29 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
No strasznie smutny musi sie zle czuć ,trzymaj sie maleńki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cała Ona *
Administrator
Dołączył: 26 Paź 2012
Posty: 3328
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:38, 29 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Fakt, nie da się ukryć tego smutku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Boxenka
miłośnik
Dołączył: 02 Lis 2012
Posty: 2407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Sob 23:13, 29 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Ojjjjjjj widać ,ze chory bidulek........
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
iskierka
Administrator
Dołączył: 26 Paź 2012
Posty: 6425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zelów/Mauryców
|
Wysłany: Sob 15:16, 19 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
niestety leczenie nie przyniosło skutków, a można by powiedzieć, że stan psa się w ciągu tygodnia diametralnie pogorszył. Pies przestał jeść (musiałam go karmić strzykawką), schudł o połowę masy ciała, tracił równowagę, później już załatwiał się pod siebie, a na sam koniec przestał nawet wodę pić. Na wizytę musieliśmy go nieść, bo dla niego przejście kilku metrów go zmęczyło jak kilku kilometrowy bieg. Wetka obejrzała psa, dopatrzyła się niedokrwienia i powiedziała, że już zaczyna żółknąć. Doszła do wniosku, że w tej sytuacji najlepiej jest już mu ulżyć skoro poprawa stanu zdrowia jest zerowa, a nawet gorsza niż była. Gdy wet go usypiał był wręcz w szoku, że pies nawet nie zaskomlał ani się nie poruszył. Ciężko mi jest o tym pisać, bo liczyłam na coś innego, jednym słowem czuje się winna całej sytuacji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Boxenka
miłośnik
Dołączył: 02 Lis 2012
Posty: 2407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Sob 23:57, 19 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Pies podczas usypiania zazwyczaj nie skomli ani się nie rusza o ile jest prawidłowo usypiany,a prawidlowa eutanazja wygląda tak- najpierw dostaje dozylnio-tylko i wyłącznie zastrzyk usypiajacy i jak po nim twardo usnie to zastrzyk wstrzymujacy oddychanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Boxenka
miłośnik
Dołączył: 02 Lis 2012
Posty: 2407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Sob 23:58, 19 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
iskierka są pity do oddania za darmo po samcu który krył Gigi śle pod warunkiem ze do sportu będą przeznaczone....masywne maluchy i śliczne...może pomysl
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
*Andlle*
Hodowca
Dołączył: 28 Lis 2012
Posty: 3107
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:59, 19 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
O matko!!!!!
Bardzo mi przykro z powodu Chicco
Aż mi się wierzyć nie chciało,jak zobaczyłam ze jest jakiś w pis na TM...
Trochę zmęczona jestem i nie mam siły szukać wyżej.. ale co mu się stało?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
iskierka
Administrator
Dołączył: 26 Paź 2012
Posty: 6425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zelów/Mauryców
|
Wysłany: Nie 15:54, 20 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Boksenka dokładnie to nie wiem ile dostał, ale mogę tylko opowiedzieć co mój mąż mówił. Ja już nie zdążyłam tam pojechać i może to dobrze, bo dzwoniąc i słysząc, że już po wszystkim poryczałam się, a na miejscu bym jeszcze bardziej wyła (taka już jestem). Z tego co wiem, to wet najpierw wypytał się czy pies leczony był i kto leczył. Postawili psa na jakimś stole, to pies od razu się "rozłożył" ( padł jak po zmęczeniu) dostał zastrzyk i mąż musiał go wynieść na dwór na trawę. Zastrzyk zaczął działać od razu, bo pies zaczął już się "wić" na rękach. Wet do męża aż ze zdziwienia powiedział, że pies musi być w bardzo fatalnym stanie skoro ani nie zapiszczał, ani nie drgnął (pierwszy raz się spotkał w swojej "karierze" z takim zachowaniem. Później mój mąż aż musiał odejść od miejsca położenia psa, bo nie mógł patrzeć jak pies odchodzi. Powiedział jeszcze, że piana mu z "pyska" poleciała i wet go osłuchał, po czym stwierdził zatrzymanie akcji serca i zgon. Co mu wstrzyknął to nawet nie wiem.
Co do szczeniaka, to na razie nie będziemy nic brać z tego względu, że dwa psy oddzielnie to trochę kłopotliwe jest, a z następnym to bym chciała go prawie wszędzie zabierać, czyli na wieś też, poza tym jeszcze jest Demon i niestety kolejna trauma przede mną będzie (jeszcze po rudym się nie pozbierałam).
*Naroa* złapał zapalenie oskrzeli, ale tu jeszcze musiało być coś więcej. Dodatkowo jeszcze skrzepy krwi doszły w odkasływaniu. W ogóle pierwszy raz w życiu spotkałam się z takim wyniszczeniem organizmy w tak krótkim czasie.
Ostatnio też się dowiedzieliśmy (na dniach), że znajomego 10 letnia boxerka też odeszła za TM, z tą różnicą, że nie musieli patrzeć na usypianego psa (odeszła we śnie)
a to ostatnie zdjęcia rudego
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez iskierka dnia Nie 15:54, 20 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
buliada.84
Moderator
Dołączył: 04 Cze 2013
Posty: 2896
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:53, 20 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Bardzo mi przykro zrobiło mi się bardzo smutno...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cała Ona *
Administrator
Dołączył: 26 Paź 2012
Posty: 3328
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:20, 21 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
O nie !!! Wchodzę na forum a tu takie wiadomości:( ale przynajmniej już nie cierpi.
Poza tym stwierdzam że wetów macie do D!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Boxenka
miłośnik
Dołączył: 02 Lis 2012
Posty: 2407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Wto 12:03, 22 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Iskierka mało czytelnie opisalas usypianie.........napisalas ze dostal zastrzyk i po nim musiał wyjsc pies na szewnątrz-zenada......wychodzi na to ze dostal zastrzyk podskornie (nie usypia się w taki sposób)i kazal wyjsc z psem na trawe ,wiesz dlaczego?żeby w razie czego pies nie zwymiotowal w gabinecie(co za burak!!!!)........nieodobrze mi się robi jak czytam o takich weterytarzach....do macania jaj bykom z nim
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Boxenka dnia Wto 12:06, 22 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|